Dębno – Stolica Polskiego Maratonu.
Nie sposób się z tym nie zgodzić, gdy biegnąc ulicami miasta czuć iż miasto tym żyje a doping jest tak gorący iż kilometry pokonywane wśród mieszkańców mijają w mgnieniu oka. I tutaj powracając do tego gorąca, tegoroczna edycja postawiła przed wieloma z nas nie lada wyzwanie kiedy to po wybieganym zimowym sezonie w nawet -15º stajemy na dystansie maratońskim z różnicą ponad 30º w powietrzu. Rekompensatą stała się dobra organizacja punktów odżywiania i nawadniania dzięki czemu co niespełna 4 km można było liczyć na dostęp do płynów, które pomagały w utrzymywać płynność biegu.
Pętle.. jedni je lubią inni nie cierpią a dla niektóry nie robią różnicy jednak faktem jest że ta ostatnia potrafi się przeciągnąć niczym guma balonowa. Cała reszta zaplecza również bez zarzutu, swobodny dostęp do urządzeń sanitarnych czy prysznicu, pasta party.
Ciekawostką okazały się również i medale po ukończonym biegu które były w 3 kolorach. Złoty, Srebrny, Brązowy wydawane podobno były w zależności od przedziału czasowego ukończenia biegu.
Piotr Kolka
45. Maraton Dębno : w/g netto
211. Paweł Nogaj – 03:23:53
298. Dariusz Gigoń – 03:32:02
378. Piotr Kolka – 03:38:13
417. Piotr Mazurek – 03:40:35
764. Przemysław Boś – 03:55:33
2123. Ciupek Robert – 05:00:36
2143. Katarzyna J. Syguła – 05:03:44
Zwyciężczynią 45. Maratonu Dębno została Iryna Somawa, która uzyskała czas 2:39:06. Był to jej debiut na królewskim dystansie. Druga finiszowała Kenijka Matebo Ruth Chemisto, z rezultatem 2:44:01, a trzecia Hellen Jepkosgei Kimutai, która uzyskała wynik 2:44:27.
Bieg open wygrał Kenijczyk David Kiprono Metto, pokonując trasę w 2:14:48.Tym samym powtórzył on swój sukces z 2012 roku. Drugi był jego rodak i ubiegłoroczny triumfator – Nduva Boniface Wambua, który uzyskał wynik 2:16:21. Trzeci był Białorusin Wladislaw Pramau z rezultatem 2:17:16.
Najlepszym z Polaków okazał się Mateusz Sala, który trasę pokonał w 2:35:42, co dało mu 9. miejsce.
Pełne wyniki 45. Maratonu Dębno: TUTAJ