
Start pierwszego maratonu wytyczono na ul. Grodzkiej, metę na Rynku Głównym. Biurem był niewielki pokój w jednym z budynków na ul. Brackiej – dzisiaj nie do pomyślenia. Na przebiegnięcie dwóch pętli maratończycy mieli 5 godzin i 30 minut. Sklasyfikowano 718 zawodników. Zwycięzca zgarnął samochód Citroen C3 i 2 tys. euro na paliwo. Jeden z organizatorów głosił przed startem, że w planach jest osiągnięcie frekwencji na poziome 2 tysięcy. Wtedy wydawało się to mrzonką, wielkie zainteresowanie bieganiem było dopiero przed nami. Pułap ten osiągnięto w 2010 roku, a od kilku lat w Krakowie regularnie startuje ponad 5 tys. biegaczy.
Jak zazwyczaj w pierwszych edycjach imprez nie uniknięto niedociągnięć organizacyjnych. Np. depozyt – obraz nędzy i rozpaczy. Góra worków rzucona w okolicach pomnika Adasia bez ładu i składu, każdy szukał swojego. Jedna wyznaczona osoba nie była w stanie tego ogarnąć. Pewna Włoszka patrzyła na to zamieszanie i nie wiedziała, co począć. Jednak dusza gentlemana w narodzie ciągle jest i każdy, prócz swoich, szukał również jej rzeczy. W końcu jakiś szczęśliwiec znalazł i podał Włoszce ale nie wiem, czy później coś z tego było.
Do momentu organizacji tego biegu błąkaliśmy się po Polsce a czasem po Europie biorąc udział w różnych maratonach. W końcu pojawił się taki niemal na miejscu, nie mogło w nim zabraknąć naszej drużyny. Nietypowe to były czasy. Norbert Jachymczyk biegał jeszcze powyżej 4 godzin, Tomek Brajer był jedynym, który dbał o tężyznę fizyczną również od pasa w górę a Mariusz Sobota ścigał się z Kenijczykami. Mariusz wykorzystał moment dublowania przez Kenijczyków i zabrał się z nimi. Jak później wspominał: „Wszyscy krzyczeli: Polska! Polska! Dawaj! Brawo Jaworzno!”. Rozgrzał kibiców i dał im nadzieję, że …. Tutaj kropka, bo mogę być posądzony o rasizm. Trochę go to kosztowało, ledwie zmieścił się w limicie. Ale miał swoje 5 minut, a właściwie 500 metrów.
Robert Chmielewski
Wyniki:
- Robert Ciupek 3:43:53
- Tomasz Brajer 3:47:58
- Grzegorz Gębski 3:48:06
- Robert Chmielewski 3:48:53
- Norbert Jachymczyk 4:06:46
- Mariusz Sobota 5:18;49
Włodzimierz Zastawnik nie ukończył
